Koniec ze zmianą czasu na letni?
25 marca o godzinie 02.00 nastąpiła zmiana czasu z zimowego na letni. Oznacza to, że przestawiliśmy wskazówki na godzinę 03.00. Krócej śpimy, ale zyskujemy dłuższy dzień. Nie każdy jest zwolennikiem tej zmiany.
Czas letni wprowadzono we wszystkich krajach Unii Europejskiej i siedemdziesięciu państwach na świecie. Jest jednak szansa, że w Polsce czasu letniego już nie będziemy zmieniać na zimowy. Wiele osób skarży się na skutki tej zmiany i wydaje się, że większość społeczeństwa wolałaby zrezygnować z przestawiania czasu.
Zmiana na czas letni oznacza co prawda wydłużenie dnia. Dłużej cieszymy się słońcem, a ciemność zapada w godzinach późniejszych. Dłuższe i ciepłe dni sprawiają zaś, że mamy lepszy nastrój. Tyle w teorii.
Jednak niedawno polscy politycy przygotowali projekt ustawy, aby zrezygnować ze zmiany czasu na zimowy. W takim wypadku przez cały rok obowiązywałby czas letni. Zmiana czasu bowiem różnie na nas wpływa. Ciężko jest przestawić się na inny rytm, wielu z nas ma kłopoty ze snem, apetytem, trawieniem, koncentracją, porannym wstawaniem, cierpi na wahania hormonów. Odczuwamy dezorientację i ogólne pogorszenie samopoczucia. Przestawienie się zajmuje nam co najmniej tydzień, a największy problem mają osoby prowadzące ustabilizowany tryb życia, żyjące zgodnie z pewnym planem. Dla nich jest to zupełne rozregulowanie zegara biologicznego, przez co mają znacznie mniej energii do działania. Zmiana czasu sprzyja nawet depresji, co naukowo udowodniono – aż o około 10%.
(KKw)